Bulwersujące postępowanie byłego posła PiS. Chce by Morawiecki umorzył mu długi

Agent Tomek ma kłopoty i błaga premiera o pomoc. Jego stowarzyszenie otrzymało setki tysięcy złotych dotacji na prowadzenie domów opieki nad osobami starszymi, ale roztrwoniło pieniądze na luksusy. Jak donosi Fakt teraz Tomasz Kaczmarek musi zwrócić 1,4 mln zł dotacji, ale liczy na to, że przed wojewodą z PiS obroni go sam premier Morawiecki.

Wg tabloidu Tomasz Kaczmarek napisał liczący 10 stron list do premiera Mateusza Morawieckiego. Prosi, by ten wpłynął na wojewodę warmińsko-mazurskiego Artura Chojeckiego, którego urząd nakazał mu zwrot dotacji.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Według “Faktu” w jednej z prowadzonych przez stowarzyszenie placówek aż 37 proc. wydatków stanowiły pensje szefostwa. Kontrola wojewody wykazała też, że za pieniądze z dotacji kupiono luksusową bieliznę dla pań i panów o wartości 6 tys. zł. Znaczne kwoty wydano na różnego rodzaju zabawki: 3,5 tys. zł na elektryczną deskorolkę i drona, a 7,7 tys. zł na pistolety na wodę, kolejkę oraz pościel dziecięcą. Prawie 3 tys. zł poszło na na akcesoria do pielęgnacji niemowląt. Stowarzyszenie wydało też 3,7 tys. zł na prywatnego detektywa.

Wojewoda w końcu wydał decyzję o zwrocie wypłaconej ECWS Helper dotacji w wysokości 1,4 mln zł. Kaczmarek odmówił, oskarżając wojewodę Chojeckiego o kierowanie się “polityczną zemstą”.

Według wojewody Tomasz Kaczmarek dopuścił się gróźb pod adresem przeprowadzających kontrolę urzędników. Były agent CBA te zarzuty odpiera.

Źródło: Fakt