Prezes Sądu Apelacyjnego w Katowicach poprosił podległego sobie przewodniczącego wydziału, aby poparł kandydaturę jego brata startującego do Krajowej Radzie Sądownictwa – informuje Gazeta Wyborcza.

“Prezesi nigdy nie powinni się angażować w takie sprawy. To trąci prywatą” – powiedział Krystian Markiewicz, przewodniczący Stowarzyszenia Sędziów Polskich “Iustitia”. I zaapelował do sędziów, aby nie uczestniczyli w procedurze wyboru nowego składu KRS-u.

Reklamy

Sąd Apelacyjny w Katowicach nadzoruje pracę sędziów w okręgach: katowickim, bielskim, gliwickim oraz częstochowskim. 10 listopada 2017 r. jego prezesem został sędzia Witold Mazur nominowany przez Zbigniewa Ziobro, który odwołał całe poprzednie kierownictwo.

Zmiany personalne ministerstwo tłumaczyło zapaścią śląskiego wymiaru sprawiedliwości. Uzdrowić sytuację miał sędzia Mazur. Teraz Gazeta Wyborcza ustaliła, że jego brat sędzia Leszek Mazur z Sądu Okręgowego w Częstochowie, chce teraz kandydować do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Znowelizowane przez PiS przepisy o KRS-ie przewidują, że jej członków wybierze Sejm większością 3/5 głosów. Kandydatów może zgłosić 25 sędziów lub 2 tysiące obywateli. Termin mija 25 stycznia. Stowarzyszenia sędziowskie apelują do sędziów, żeby nie brali udziału w tej procedurze.

Według informacji Gazety Wyborczej prezes Mazur wspiera jednak działania swojego brata. Kilka dni temu poprosił podległego sobie przewodniczącego jednego z wydziałów Sądu Apelacyjnego w Katowicach, aby ten poparł kandydaturę Leszka Mazura do KRS-u. W rozmowie z Gazetą sędzia stwierdził, że “to nie było polecenie służbowe czy ultimatum. Rozmawialiśmy o pracy sądu i na sam koniec zapytałem przewodniczącego, czy zechciałby poprzeć kandydaturę mojego brata. To była tylko prośba, bo wiem, że pan przewodniczący zna mojego brata”.

Przewodniczący jednak odmówił. W grudniu katowiccy sędziowie w przyjętych uchwałach uznali zmiany w ustawy o KRS-ie za niekonstytucyjne.

Informacja o propozycji prezesa obiegła już całe środowisko sędziowskie w Katowicach. Sędzia Krystian Markiewicz, prezes stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, uważa, że taka sytuacja jest niedopuszczalna i nie powinna mieć miejsca.

Tymczasem sędzia Mazur, od ponad 10 tygodni nowy prezes Sądu Apelacyjnego w Katowicach, nie może znaleźć kandydatów na stanowiska dwóch wiceprezesów. Wszyscy, którym proponowano stanowiska odmówiły w ramach solidarności z odwołanym poprzednim kierownictwem sądu. To jedyny taki przypadek w Polsce. Prezes Mazur zapewnia, że jego zastępcy zostaną powołani po konsultacjach. Na razie kieruje sądem sam.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Poprzedni artykułKompromitujący transfer. Wszyscy śmieją się z partii Gowina
Następny artykułZiobro w pułapce. Sędziowie bojkotują KRS.