
Zzamknięte w niedziele sklepy będą oznaczać nie tylko gigantyczne kolejki czy dłuższe godziny pracy np. w soboty. Według szacunków przez nowe przepisy pracę może stracić nawet 100 tys. osób! Donosi Super Express.
Ustawa o ograniczeniu pracy w niedziele zacznie obowiązywać od marca. Ekonomiści przestrzegają, że może ona spowodować masowe zwolnienia w handlu.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
„Badania są bardzo różne, sięgają nawet 100 tysięcy. W tej chwili nikt nie jest w stanie określić, ile dokładnie osób straci pracę” – twierdził Robert Krzak, przewodniczący Forum Polskiego Handlu i podkreślał, że negatywne skutki poznamy dopiero w marcu, ale będzie ich sporo.
Zdaniem ekspertów każdej soboty poprzedzającej zakazaną niedzielę w sklepach będą gigantyczne kolejki. Poza tym ustawa wcale nie uratuje małych sklepów, bo Polacy kierują się ceną, a te będą niższe w wielkich marketach.
Czy to doprowadzi do coraz większej niechęci wobec zakazu? „Myślę, że prędzej czy później rząd się z tego wycofa. Nie można mieszać polityki z ideologią, i to mało uzasadnioną ekonomicznie” – ocenił w rozmowie z SE politolog prof. Kazimierz Kik i stwierdził, że rząd powinien się kierować rachunkami ekonomicznymi i wybierać rozwiązania korzystne dla rozwoju gospodarczego, dzięki któremu chce finansować zaplanowane zadania socjalne – dodaje.
Źródło: Super Express