Agent Tomek prześwietlony przez śledczych i… reporterów TVN

Pod lupą śledczych znalazło się stowarzyszenie Helper, którego prezesem do niedawna był Tomasz Kaczmarek, były agent CBA i poseł PiS. Podejrzenia dotyczą nieprawidłowości przy dysponowaniu dużymi pieniędzmi – informuje TVN w programie Superwizjer. Jego reporterzy prześwietlili “Agenta Tomka”.

W reportażu “Drugie życie agenta Tomka” Tomasz Kaczmarek zgodził się rozmawiać z reporterami TVN-u i oprowadził ich po domu dla starszych osób. Zachęcał do zadawania nawet niewygodnych pytań. W czasie nagrania miło zwracał się do seniorów, pomógł kobiecie na wózku. Przekonywał, że wydawanie pieniędzy z dotacji m.in. na drogie kosmetyki jest podyktowane dobrem podopiecznych.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Główna działalność stowarzyszenia Helper to prowadzenie domów pomocy dla starszych osób. Zostało założone w 2010 r. przez Katarzynę K. obecnie żonę Kaczmarka. Były agent CBA we władzach Helpera zasiadał od 2015 r. aż do rezygnacji w 2017 roku.

Helper wspomagają dotacje z budżetu przekazywane przez wojewodę warmińsko-mazurskiego. W latach 2010-2015 stowarzyszenie otrzymało 52 mln zł, w kolejnych latach uzyskiwali po 5 mln rocznie. Kilka lat temu stowarzyszeniu zaczęły się przyglądać takie instytucje jak kontrola skarbowa, NIK, policja, Regionalna Izba Obrachunkowa, Generalny Inspektor Informacji Finansowej oraz prokuratura. Pojawiło się podejrzenie, że wydając miliony z dotacji na remonty, stowarzyszenie mogło popełnić przestępstwo karno-skarbowe – informują dziennikarze.

Zastrzeżenia budziły zlecenia, którymi zajmował się Henryk C., olsztyński przedsiębiorca. Według informacji “Superwizjera”, założył on swoją firmę w październiku 2012 r. i jeszcze w tym samym miesiącu zaczął współpracować z Helperem. Według urzędu skarbowego Henryk C. otrzymywane pieniądze przekazywał w formie pożyczek Katarzynie K., będącej wówczas prezesem Helpera.

Prokuratura Regionalna w Białymstoku prowadzi dwa postępowania w związku z działalnością stowarzyszenia. W pierwszym zarzuty ma już 8 osób. Według prokuratury stowarzyszenie wydało 32 miliony zł niezgodnie z przeznaczeniem oraz pobrało 7,6 mln nienależnej dotacji. Drugie śledztwo dotyczy też niebagatelnej kwoty: 16 mln zł. Nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów. Czy Helper wyrządził szkodę Skarbowi Państwa oraz gminom Olsztyn, Purda, Reszel i Jedwabno?

Według ustaleń reporterów pieniądze z dotacji szły m.in. na:

  • świąteczne zestawy upominkowe,
  • kosmetyki,
  • ubrania,
  • bieliznę,
  • bikini,
  • iPady, iPhony,
  • słuchawki,
  • roboty odkurzające.

Tymczasem Kaczmarek tłumaczy reporterom, że wszystkie wydatki były uzasadnione, a w rozmowie z “Superwizjerem” stwierdza, że postępowania i kontrole to polityczna nagonka lokalnych polityków PiS, którzy uznali go za politycznego konkurenta.

Wierzymy mu?

Źródło: TVN