
Pracownicy „mobilni, twórczy, badawczy i zadaniowi” będą pracować 48 godzin. To zakłada projekt zmian w kodeksie pracy przygotowany na zlecenie rządu, o którym informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Prof. Moniką Gładoch, wiceprzewodnicząca Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy zapytana przez DGP o to, jakie będą normy czasu pracy po zmianach, odpowiedziała: „Dotychczasowe, czyli 8-godzinna norma dobowa i 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy”. Ale później uściśliła, że pewne zmiany jednak nastąpią.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
„Pojawią się nowe kategorie zatrudnionych: pracownicy mobilni, twórczy i badawczy. Ich czas pracy – oraz osób objętych zadaniowym czasem pracy – będzie mógł wynosić 48 godzin na tydzień. Dziś takich pracowników obejmuje 40-godzinna norma, ale trzeba przyznać, że wiele osób (…) jest zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych, które nie są objęte żadnymi normami. Po zmianie mogę zyskać więc etat, ale z mniejszą ochroną czasu pracy niż pozostali. Ci, którzy wykonują już teraz pracę twórczą lub badawczą na podstawie umów o pracę, mogą na tych zmianach stracić. Podobnie jak menedżerowie” – wyjaśniła ekspertka.
Oprócz wymienionych wyżej kategorii pracowników pojawią się także nowe umowy: o pracę sezonową, dorywczą lub nieetatową (praca do 12 godzin na dobę). Na dodatek osoby wychodzące na papierosa będą musiały odpracować te przerwy.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna