Skandal w Białymstoku. “Analfabeci polityczni z PiS” chcą usunięcia tablicy poświęconej ruchowi ludowemu

“Zdekomunizować głupotę polityczną”, “Analfabeci historyczni chcą wykreślić ruch ludowy z historii Polski”, “To chłopi byli główną siłą oporu antykomunistycznego” – trzymając takie hasła podlascy ludowcy sprzeciwili się usunięciu tablicy upamiętniającej ruch ludowy. O sprawie donosi Gazeta Wyborcza.

Tablica znalazła się na liście wojewody do dekomunizacji. Dlatego podlascy ludowcy, w tym prezes PSL w Podlaskiem – Stefan Krajewski zorganizował konferencję prasową pod białostocką kamienicą na ulicy Sienkiewicza 22, w której ścianę wmurowana została w 1985 roku tablica w 90. rocznicę istnienia zorganizowanego ruchu ludowego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


To w tej kamienicy od dziesięcioleci mieści się siedziba władz białostockich i wojewódzkich PSL oraz biura kolejnych posłów tej partii wybieranych w regionie podlaskim. Wcześniej mieściła się tu siedziba Wojewódzkiego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Tablica ma zniknąć w ramach kolejnego etapu wdrażania ustawy dekomunizacyjnej.

Wojewoda podlaski wstępnie sporządził wykaz 22 pomników i tablic, które powinny zniknąć. Wśród nich znalazła się właśnie tablica z czterema koniczynkami w rogach, upamiętniająca 90. rocznicę powstania ruchu ludowego

Treść tablicy to: „W 90-tą rocznicę zorganizowanego ruchu ludowego, w hołdzie jego organizatorom i działaczom, którzy życie swoje poświęcili walce o niepodległą, sprawiedliwą i ludową ojczyznę. Ludowcy Białostocczyzny, Białystok 1985”. Tablicę wykonał białostocki plastyk Andrzej Muszyński.

“Nie ma zgody na to, aby analfabeci polityczni, analfabeci historyczni dochodzili do głosu” – podkreślał prezes Krajewski. Jego zdaniem “mamy sytuację podobną do sytuacji w Łomży, kiedy miała być zmieniona nazwa ulicy Radzieckiej, bo wszyscy kojarzyli ją ze Związkiem Radzieckim, a dopiero językoznawcy, historycy stwierdzili, że jest to nazwa pochodząca od rady miejskiej, radców, rajców. Dzisiaj mamy podobne kuriozum, bo zaraz się okaże, że wszystko, co zawiera się w nazwie ludowe, jest kojarzone z totalitaryzmem, komunizmem. Na co nie ma naszej zgody. To, że dzisiaj jest wolna Polska, to zasługa wielu naszych kolegów ludowców.”

Wieloletni działacz ludowy, historyk prof. Adam Czesław Dobroński, który współredagował treść tej tablicy, tłumaczy: “Nie wyobrażałem sobie wtedy, że mogą być osoby tak niedouczone, że pomylą wizję, ideę Polski ludowej, Polski sprawiedliwej, wolnej, silnej, takiej Polski, o którą walczyły pokolenia ludowców, poczynając m.in. od Wincentego Witosa – z formacją, ustrojem, rzeczywiście skarlałym, Rzeczypospolitej Ludowej. Ta tablica nie jest ku czci Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, ale tej ludowej, o której marzyli chłopi.”

Dziennikarze do tej pory nie ustalili, kto w imieniu białostockiego samorządu zaproponował wojewodzie do zdekomunizowania tę tablicę.

Źródło: Gazeta Wyborcza