
Osoby, które wpłacały darowizny na Solidarną Polskę, po wyborach dostały stanowiska w instytucjach podległych rządowi – pisze Gazeta Wyborcza. To układ „praca za finansowanie partii” – uważa poseł PO Arkadiusz Myrcha. Platforma domaga się od prokuratury wszczęcia śledztwa.
Dane na temat darczyńców Solidarnej Polski, wchodzącej w skład koalicji rządowej partii Zbigniewa Ziobry, przedstawili wczoraj w Sejmie posłowie PO Arkadiusz Myrcha i Krzysztof Brejza. Zaprezentowane przez nich informacje o kwotach wpłaconych na ugrupowanie pochodzą z partyjnych sprawozdań dla Państwowej Komisji Wyborczej. Uzupełnili je o dane na temat zatrudnienia darczyńców i ich bliskich. Tworząc swój wykaz, korzystali m.in. z publikacji „Newsweeka”, „Faktu” czy „Wyborczej”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
‼️BUM ‼️
Z .@KrzysztofBrejza odsłaniamy cz. 1 układu „praca za finansowanie partii”. Powiązania ewidentne, podejrzenie korpucji oczywiste, a #Prokuratura milczy!
❌ Sprawa musi zostać wyjaśniona!
Program #Koryto+ level hard. pic.twitter.com/22XKTuzcxq— Arkadiusz Myrcha ✌️ (@ArkadiuszMyrcha) February 26, 2018
Z zestawienia wynika, że część darczyńców po wygranych przez Zjednoczoną Prawicę wyborach otrzymała posady w administracji rządowej, spółkach skarbu państwa i innych państwowych podmiotach.
Jerzy Kurzątkowski z woj. świętokrzyskiego w 2016 r. został fotografem Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Witold Ziobro, brat obecnego ministra sprawiedliwości został doradcą zarządu w Banku Pekao.
Żona Zbigniewa Ziobry Partycja Kotecka została dyrektorem marketingu Link4, ubezpieczeniowej spółki zależnej PZU.
Józefa Wysopal-Zdrzalik z Warszawy „jest teściową obecnego prezesa PZU Michała Krupińskiego, dobrego znajomego Ziobry” – napisano w wykazie.
Tomasz Zbróg, związany z Solidarną Polską radny sejmiku woj. świętokrzyskiego został dyrektorem oddziału Totalizatora Sportowego w Kielcach.
Marek Makuch po wyborach został najpierw dyrektorem biura spraw korporacyjnych TVP, a później biura kadr.
Anna Kantor-Kilian została sekretarzem w Wydziale Wymiaru Sprawiedliwości Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE w Brukseli.
„W mojej ocenie mamy tu do czynienia z uzyskiwaniem korzyści za finansowanie partii politycznej” – twierdzi poseł Myrcha i dodaje: „To nie są jednostkowe przypadki, tylko stały mechanizm: płacisz na SP, a później dostajesz pracę, co ma związek z tym, że prominentni działacze SP pełnią funkcje publiczne. Oczekujemy, że prokuratura zbada tę sprawę niezwłocznie.”
Internauci byli bezlitośni.
Czy można jeszcz gdzieś wpłacać na kolejną kampanię? Inwestycja lepsz niż bitcoiny. Zaintestuj w ziobrocoiny gwarancja zysku na poziomie 500% w 4 lata 🙂
— Monika Wieczorek (@MON_WIE) February 26, 2018
Pralnia brudnych pieniędzy? Jakie jest pochodzenie tych środków?
— charioteer1 (@CharioTweets) February 26, 2018
Takiego nepotyzmu jak za obecnych rządów PiS nie było w Polsce nigdy. Nie tylko po 89. roku, ale nawet po 45.
— Andy Kozielski ♿☯ (@Andrzej118) February 26, 2018
— Grzegorz Kurpanik (@grzegorzku) February 26, 2018
Źródło: Gazeta Wyborcza, Twitter