Jarosław Kaczyński miał zostać ukarany przez komisję etyki – wynika z nieoficjalnych informacji, do których dotarło TVN24. Oficjalnie komisja ogłosi decyzję za dwa tygodnie – tyle bowiem czasu Kaczyński ma na złożenie odwołania.
Sprawa dotyczy wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego podczas lipcowego posiedzenia Sejmu. Szef PiS po słowach Borysa Budki z PO, który przywoływał postać zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zwrócił się do oponentów, mówiąc: “Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata, niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Z wnioskiem o ukaranie szefa PiS wystąpili Ryszard Petru oraz osoby prywatne. Komisja etyki miała zająć się tym na początku stycznia, ale z powodu niestawienia się prezesa PiS na posiedzenie komisji, nie rozpatrzono wniosku w tej sprawie.
Komisja etyki, po rozpatrzeniu sprawy i stwierdzeniu naruszenia przez posła zasad etyki poselskiej, może w drodze uchwały: zwrócić posłowi uwagę, udzielić upomnienia lub nagany. Uchwały komisji podaje się do wiadomości publicznej.
Źródło: TVN24