
Wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin poskarżył się w wywiadzie, że gdy był ministrem, „nie starczało mu do pierwszego”. Jego słowa wywołały oburzenie internautów. Teraz na Twitterze przeprasza wszystkich, którzy poczuli się „dotknięci niefortunna wypowiedzią”.
Przepraszam, tych którzy poczuli się dotknięci moją niefortunną wypowiedzią – zwłaszcza tych, którzy zmagają się z prawdziwym niedostatkiem. Moim zamiarem nie było uskarżanie się na własną sytuację, która bez wątpienia jest o wiele lepsza niż milionów Polaków.
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) February 28, 2018
Czy internauci wybaczą?
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Powinniście zarabiać jako ministrowie maksimum 5 tys. zł. brutto. Może to by was nauczyło pokory, szacunku do pieniędzy i szacunku wobec Polaków, którzy żyją często za grosze.
— Aneta Mościcka 🇵🇱🇪🇺 (@aneta_moscicka) February 28, 2018
Wtedy nikt by się do tego koryta nie pchał. Bycie ministrem to służba narodowi, a nie dojenie ile wlezie. Ojczyznę dojną racz nam dać Panie. Prezydent dobrze to ujął.
— Romuald Niedźwiedź (@Latarnik66) February 28, 2018
Panią Bieńkowską może byłby czas przeprosić?
— ᴍᴀɴᴅᴀʀᴋ 🇵🇱 (@XKubiak) February 28, 2018
Widać,że politycy (nie wszyscy ale w większości) społeczeństwo mają w poważaniu,a do władzy nie idą,by służyć Polsce i Polakom o czym głośno krzyczą podczas każdych wyborów, a po kasę co właśnie udowadniają każdego dnia Ci tzw." politycy"
tu chodzi o kasę wyłącznie o kasę!!!— Jerzy Adamczyk👀🇵🇱✌️ (@JurekAdamczyk) February 28, 2018
Niestety… pamiętam te nędzne komentarze o lekarzach rezydentach
— Karol Mielcarek (@MielcarekKarol) February 28, 2018
Panie ministrze. Może to dobry czas na twardą decyzję, by nie obarczać rodziny konsekwencjami swoich politycznych fanaberii, parcia na władzę.
Skoro rodzina cierpi niedostatek ,to czy nie byłoby odpowiedzialnie znaleźć lepiej płatną pracę w sektorze prywatnym?
— Marcin Zyśk (@Marcin_Zysk) February 28, 2018
Osoba, której 17 tysięcy "nie starcza do pierwszego" nie powinna zajmować w administracji państwowej żadnego stanowiska gdzie podejmuje decyzje budżetowe.
Skrajne nieogarnianie kontroli nad własnymi wydatkami nie szkodzi innym, ale budżet państwa to nasze wspólne pieniądze.
— Leszek Karlik (@Leszek_Karlik) February 28, 2018
— Piotr Lis 🉐 (@Piotr_Lis_) February 28, 2018
— Arkadiusz Zakrzewski (@Jazzydiver) February 28, 2018
Dzwoniła Pani Basia z Nowogrodzkiej z przekazem od naczelnika, i dostało się panu? Pan się nie martwi, tak rozdmuchaliście socjal, że w razie czego idź pan do MOPS.
— Kasia (@kasia_dw) February 28, 2018
Źródło: Twitter