Fatalne efekty działania władzy. Za rządów PiS bezrobocie w lubelskim rekordowo wysokie

Na Lubelszczyźnie jest rekordowo wysokie bezrobocie, bo część bezrobotnych stwierdza, że nie opłaca im się pracować, skoro mają świadczenia socjalne. Widać to wyraźnie u kobiet korzystających z programu 500+ informuje Dziennik Wschodni.

Z danych Urzędu Statystycznego w Lublinie wynika, że w czwartym kwartale ubiegłego roku stopa bezrobocia w województwie lubelskim wynosiła aż 7,9 proc., podczas gdy średnia krajowa była na poziomie 4,5 proc. A styczniowe statystyki Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie pokazują, że stopa bezrobocia w Lubelskiem wynosi 9,1 proc. (w kraju to 6,9 proc.).

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


„Różnica w statystykach US i WUP wynika z innej metodologii liczenia. My bierzemy pod uwagę comiesięczną liczbę wszystkich bezrobotnych w wieku 18–65 lat, zaś Badanie Aktywności Ekonomicznej Ludności jest badaniem ankietowym prowadzonym raz na kwartał, na próbie 30 tys. osób w wieku 15–74 lata” – wyjaśnia Małgorzata Sokół, dyrektor WUP i dodaje, że w większości osoby bez pracy są niechętne do przemieszczania się i szukania zatrudnienia w innych częściach województwa czy kraju. Wolą być bezrobotni, ale „u siebie”.

Na wysoki poziom bezrobocia w Lubelskiem ma także wpływ niedostosowanie kwalifikacji do wymagań pracodawców, a także świadczenia socjalne. „Część osób bezrobotnych stwierdza, że nie opłaca im się pracować, skoro mają świadczenia socjalne. Tę tendencję widać na przykład u kobiet, których aktywność zawodowa znacznie spadła, m.in. ze względu na pieniądze z programu 500+” – mówi Małgorzata Sokół.

Jerzy Hasiec z Wydziału Badań Ankietowych w Urzędzie Statystycznym w Lublinie uspokaja, że niekorzystne wskaźniki nie powinny się długo utrzymać, bo wzrost bezrobocia może wynikać między innymi z sezonowości niektórych branż, np. budownictwa czy rolnictwa, w których na razie jest przestój.

Źródło: Dziennik Wschodni