
Kancelaria, w której obecny szef CBA Ernest Bejda robił aplikację, później brała udział w warszawskiej reprywatyzacji – wynika z informacji do których dotarło Radio ZET. Jedna ze spraw o zwrot nieruchomości, w której występował znajomy Bejdy, była badana przez prokuraturę.
W 2014 roku, a więc dwa lata przed wybuchem afery reprywatyzacyjnej, kancelaria Szaniawskiego oraz dwaj mecenasi – ojciec i syn – występują w sprawach dotyczących zwrotu nieruchomości przy Nowym Świecie, ulicy Targowej, Merliniego oraz Gwintowej. Wszystkie te sprawy nie zostały do dziś zakończone. W przypadku zwrotu nieruchomości przy ulicy Żurawiej 31, śledztwo prowadziła Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Mecenas Paweł Sz. reprezentował osoby pozywające miasto. Według informacji nieoficjalnych podstawą wszczęcia śledztwa miały być podsłuchy z rozmów. Ostatecznie zostało ono umorzone. W innym śledztwie – dotyczącym korupcji w służbie zdrowia – mecenas Paweł Sz. ma zarzuty.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
„Ernest Bejda zna Pawła Sz. Pan Minister był w latach 2001-2004 aplikantem w kancelarii prawnej ojca Pawła Sz. – Jerzego Szaniawskiego. Szef nie utrzymuje kontaktów z Jerzym Szaniawskim. Z Pawłem Sz. minister ostatni raz widział się na kilka miesięcy przed objęciem stanowiska Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego i nie utrzymuje z nim dalszych kontaktów” – napisało biuro prasowe CBA.
.@RadioZET_NEWS Szef CBA robił aplikację w kancelarii, która później brała udział w reprywatyzacji w Warszawie Znajomy Ernesta Bejdy z tej kancelarii, mecenas Sz. prowadził sprawę o zwrot nieruchomości przy ulicy Żurawiej, która była badana przez prokuraturę. pic.twitter.com/v9tNKmoHhQ
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) March 5, 2018
Znajomość Bejdy z Pawłem Sz. miała pojawić się też w notatce służbowej jednego z agentów Biura, który został wyrzucony ze służby – jak twierdzi – za to, że ujawnił znajomość mecenasa Sz. z Ernestem Bejdą. Agent CBA Andrzej Kruczek miał napisać w notatce służbowej, że mecenas powołuje się na wpływy u szefa CBA. To właśnie Kruczek zatrzymywał mecenasa Sz. w sprawie korupcyjnej. Bejda zwolnił Kruczka, zarzucając mu ujawnienie tajemnicy służbowej. W ostatnich dniach były funkcjonariusz wygrał sprawę z CBA przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, który uchylił decyzję szefa CBA o zwolnieniu Kruczka ze służby.
Szef CBA zapewnia, że nie posiadał żadnych informacji na temat działań i udziału kancelarii Jerzy R. Szaniawski i Wspólnicy w reprywatyzacji w Warszawie. Ani też żadnej wiedzy na temat toczących się śledztw w sprawie reprywatyzacji, w których miałby ewentualnie występować Paweł Sz.
Paweł Sz. nie chciał rozmawiać z dziennikarzami.
Źródło: Radio ZET