Rolnicy mają dość polityki rządu. Strajk w łódzkiem

Polscy rolnicy wzięli sprawy w swoje ręce i strajkowali przeciwko niekorzystnej polityce rolnej. W ramach protestu zablokowali drogę krajową nr 12 w Błaszkach i Wróblewie (województwo łódzkie).

Strajkujących było 400. Blokada polegała na przechodzeniu przez jezdnię na przejściu dla pieszych. Jednak rolnicy, żeby w jak najmniejszym stopniu utrudniać życie kierowcom, co kwadrans schodzili z przejścia i przepuszczali samochody. Rolnicy są niezadowoleni przede wszystkim z sytuacji na rynku warzyw i ziemniaków. Lista ich postulatów jest długa. Strajkujący domagali się:

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


  1. Zmiany ministra rolnictwa;
  2. Większych kontroli ziemniaków i warzyw importowanych do Polski;
  3. Unormowania stosunków dyplomatycznych z Rosją;
  4. Ograniczenia importu zbóż z krajów trzecich;
  5. Wyrównanie dopłat rolniczych do takich jakie maja rolnicy na zachodzie.

Protestujący mogli liczyć na wsparcie władz lokalnych. W proteście uczestniczyli: burmistrz Błaszek – Karol Rajewski, wójt Wróblewa – Tomasz Woźniak oraz starosta sieradzki – Mariusz Bądzior. Wszyscy trzej wcześniej wyrazili swoje poparcie dla strajkujących.