[Counter-Box id="1"]

“Draństwo nadzwyczajnej kasty i kolejny skandal”. Tymi słowami Beata Mazurek chciała uderzyć w sądy, ale… nie wyszło. Zaatakowała m.in. Zbigniewa Ziobrę.

Rzeczniczka PiS chciała zaatakować sędziów, podając przykład pijanego chirurga z Rzeszowa, który potrącił pieszego. Jednak wicemarszałek Sejmu nie doczytała wszystkiego, a użytkownicy Twittera nie mogli przepuścić okazji, by się z niej nie pośmiać.

Reklamy

A chodzi o potrącenie przez rzeszowskiego chirurga 22-latka, który w ciężkim stanie trafił do szpitala. Lekarz w chwili wypadku miał we krwi 0,75 promila alkoholu. Problem w tym, że nie został nawet zatrzymany, a jedynie zabrano mu prawo jazdy. W sprawie toczy się postępowanie wyjaśniające, zarówno wobec policjantów obecnych na miejscu zdarzenia, jak i prokuratora nadzorującego śledztwo.

Niestety żadnej refleksji to u rzeczniczki PiS-u nie wzbudziło. Zupełnie jakby nie zrozumiała, że tą jej zdaniem “nadzwyczajną kastą” tym razem okazali się policjanci i prokurator, których nadzorują… ministrowie z PiS.

Źródło: Twitter

Poprzedni artykułHipokryzja PiS w sprawie zakazu handlu. Żona posła ma sklep otwarty w niedziele ale zaprzecza by sprzedawała
Następny artykułNieróbstwo popłaca? W Trybunale Konstytucyjnym przyznali sobie 1,5 miliona nagród