
Posłowie sprzeciwiają się decyzji prezesa o oddaniu nagród, uważając ją za niesprawiedliwą. Kaczyński za całą sytuację obwinia Beatę Szydło oraz Beatę Kempę.
„Newsweek” informuje, że decyzja prezesa PiS o obniżeniu wynagrodzeń wywołała bunt w partii. Parlamentarzyści twierdzą, że nie powinni ponosić konsekwencji za aferę, która wybuchła wokół nagród dla ministrów Beaty Szydło.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
„To nie my wzięliśmy po kilkadziesiąt tysięcy złotych premii, tylko ministrowie, a teraz mamy być za to ukarani. Skoro poseł PiS ma jeść tylko kamienie i popijać wodą święconą, to może Kaczyński też zrezygnuje ze swojej ochrony, na którą wydaje 1,5 mln zł rocznie?” – powiedział w rozmowie z „Newsweekiem” jeden z posłów partii.
Podczas posiedzenia klubu PiS członkowie ugrupowania zwrócili uwagę, że skoro prezes chce ograniczać wynagrodzenia posłów, mógłby również zająć się pensjami i nagrodami dla prezesów spółek skarbu państwa. Kaczyński odpowiedział, że „prezesów należy dobrze wynagradzać”, ale zapewnił, że zostaną im odjęte premie. Kilku nich ma również pożegnać się z posadami.
Źródło: Wirtualna Polska