Całował ręce. Teraz milczy. Protest w sejmie.

Rodzice osób niepełnosprawnych w środę rozpoczęli protest stacjonarny w Sejmie. Jak informuje Polsat chcą wprowadzenia m.in. dodatku rehabilitacyjnego dla niepełnosprawnych po 18. roku życia.

“Proponujemy spotkanie w Centrum “Dialog” o godz. 19″ – poinformował pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz. “Nigdzie się nie wybieramy” – odpowiedziała Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego i dodała: “Czekamy na decyzyjne osoby, premiera i prezesa PiS.”

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Rodzice osób niepełnosprawnych zostali zaproszeni do Sejmu przez posłankę Nowoczesnej Joannę Scheuring-Wielgus. “Zostajemy w Sejmie do skutku; chcemy rozmawiać z panem prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, chcemy rozmawiać z premierem Mateuszem Morawieckim i chcemy rozmawiać z panem prezydentem Andrzejem Dudą.” – podkreśliła Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych. Rodzice osób niepełnosprawnych przyjechali do Sejmu upomnieć się o swoje niepełnosprawne dzieci, które ukończyły 18 lat. “Odwieszają” oni protest, który prowadzili w Sejmie w 2014.

“Minister Rafalska stawała z nami ramię w ramię, na naszych protestach i szeptała nam do ucha, jak bardzo żenującym jest zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 153 zł. Jak bardzo żenująco niska jest renta socjalna” – powiedziała w Sejmie Hartwich i dodała: “Na naszym proteście był Jarosław Kaczyński, który nas całował w ręce i obiecał pomoc.”

Teraz wystosowano listy do prezydenta Andrzeja Dudy, prezesa PiS, premiera Mateusza Morawieckiego. Komitet domaga się wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego. Rodzice osób niepełnosprawnych domagają się również zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz ze stopniowym podwyższaniem tej kwoty do równości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną.

 

Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej przypomniała, że w 2014 roku w Sejmie odbył się protest rodziców, którzy mają niepełnosprawne dzieci. “Po tamtym proteście rodziny wywalczyły zwiększenie zasiłku pielęgnacyjnego” – zaznaczyła posłanka i przypomniała, że w trakcie tamtych protestów PiS obiecywało protestującym, że jak wygra wybory pomoże osobom niepełnosprawnym i spełni wszystkie ich postulaty.

Tymczasem Aneta Rzepka z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych pytana, czy był już jakiś odzew od prezesa PiS, premiera, czy prezydenta odparła, że protestujący nadal czekają “na pana prezesa, na premiera, na pana prezydenta”. – Na osoby, które wydawałoby się interesowały się losem niepełnosprawnych, początkowo zapowiadały swoją politykę właśnie tą społeczną, otoczenie opieką takie osoby – podkreśliła.

Według Rzepki po konwencji PiS okazało się, że partia rządząca pominęła osoby niepełnosprawne, które ukończyły 18 lat. – Bo na dzieci do 18 roku życia rzeczywiście PiS ma jakieś propozycje, formy pomocy, natomiast po 18 roku życia te osoby jakby znikają z systemu. Nagle z jednym dniem osiągając pełnoletność stają się niewidzialne dla państwa – stwierdziła Rzepka.

W Sejmie protestuje łącznie około 18 osób. Rodzice wraz ze swoimi dziećmi znajdują się w holu głównym Sejmu. Posłanki Nowoczesnej donoszą im wodę oraz jedzenie. Dzieci leżą na rozłożonych na podłodze kocach.

Źródło: polsat