CEPiK 2.0 to prawdziwy powód odwolania Streżyńskiej. Chaos i zaniedbania

System Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK 2.0) nie działa poprawnie. Jak informuje dziennik.pl powołując się na Najwyższą Izbę Kontroli, dwa ministerstwa nie przyłożyły się do pracy, termin udostępnienia systemu opóźnił się o dwa lata, a koszty wzrosły o 42 mln zł. Na dodatek po jego uruchomieniu jesienią 2017 r. przy rejestracji pojazdów wystąpiły liczne utrudnienia.

Według NIK prace nad projektem CEPiK 2.0 rozpoczęły się w III kwartale 2013 r. Izba wskazała m.in., że MSW, rozpoczynając prace nad CEPiK 2.0, nie sporządziło studium wykonalności ani kalkulacji wartości przedmiotu zamówienia i oparło się wyłącznie na ofercie sporządzonej przez Centralny Ośrodek Informatyki (COI). Sprawnej realizacji projektu – według NIK – nie sprzyjała natomiast m.in. duża rotacja kadr w COI. W całym okresie realizacji CEPiK 2.0 funkcję kierownika projektu w COI pełniło pięć osób, spośród których cztery nie miały doświadczenia zawodowego związanego z zarządzaniem projektami informatycznymi. Prace przy budowie tego systemu zlecano osobom o niewielkim doświadczeniu zawodowym oraz krótkim stażu pracy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Na dodatek raport zarzuca nierzetelnie zarządzanie zagrożeniami związanymi z realizacją CEPiK 2.0. W dokumencie napisano, że “do opóźnień w realizacji CEPiK 2.0 przyczyniły się m.in. częste zmiany koncepcji organizacji wytwarzania tego systemu w latach 2013-2016, w tym m.in: przeprojektowanie architektury systemu, przemodelowanie zakresu projektu, modyfikacja harmonogramu prac czy zmiana formuły realizacji przedsięwzięcia z projektowej na programową (co wiązało się z dokonaniem kolejnych zmian w strukturze przedsięwzięcia, procedurach oraz z wprowadzeniem etapowego wdrażania systemu CEPiK 2.0). Ponadto, część prac programistycznych wymagała ponowienia.”

Najwyższa Izba Kontroli podała, że nowy CEPiK nie był prawidłowo przygotowany zarówno w okresie zarządzania przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych jak i Ministerstwo Cyfryzacji. Na dodatek pierwotną wartość budowy nowego CEPiK-u oszacowano na nieprzekraczalną kwotę 149,9 mln zł brutto. Kwota ta jednak wzrosła o ponad 42 mln zł, co MC tłumaczyło potrzebą wykonania dodatkowych prac.

Na plus zaliczono to, że w ramach CEPiK 2.0 udostępniono możliwość sprawdzenia punktów karnych, czy historii pojazdu.

Izba we wnioskach pokontrolnych, zwróciła się do ministra cyfryzacji, by ten przyspieszył prace nad budową CEPiK 2.0, czy rozważył pilotażowe uruchomienia kolejnych udostępnianych funkcjonalności tego sytemu.

Źródło: dziennik.pl