Wiceminister sprawiedliwości lubi biegać. W niedzielę wystartował w Orlen Warsaw Marathon. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie dwie kwestia. Po pierwsze rok temu Patryk Jaki mówił w wywiadzie, że jako mieszkaniec stolicy “ma serdecznie dość” tego typu imprez. Po drugie twierdzi, że biegł w maratonie, a przebiegł 10 km.
Ulicami stolicy pobiegli uczestnicy Orlen Warsaw Marathon. W szóstej edycji imprezy najlepszy okazał się Kenijczyk Ezekiel Omullo. Oprócz tradycyjnego maratonu odbył się również wyścig dla niepełnosprawnych na rowerach z napędem ręcznym typu handbike, a także Bieg Oshee na 10 kilometrów.
To właśnie w tym ostatnim wydarzeniu wziął udział wiceminister Patryk Jaki. Po przekroczeniu linii mety zamieścił zdjęcie na Twitterze, na którym pochwalił się sportowym osiągnięciem. Jednak zamiast “otagować” je jako Bieg Oshee oznaczył jako maraton.
Szczęśliwy bo dobiegłem w @WarsawMarathon . Promujemy zdrowy styl życia i fantastyczną imprezę. Gratulacje dla dzielnych warszawiaków, którzy brali udział w imprezie. pic.twitter.com/vGUFsz9L78
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) April 22, 2018
Maraton zaczął się o 9, a pan Patryk Jaki ukończył go o 10:49, czyli…. pobił rekord świata o kilkanaście minut??? Czyli chce pan powiedzieć że z tym brzuchem jest pan szybszy od kenijczyków???
Jak zwykle – jedna wielka ściema by zdobyć Warszawe😂😂😂— Jerzy Rusiniak (@jrusiniak) April 22, 2018
Gratulacje! A tak z ciekawości… start był o 9, a Pan o 10:26 na mecie? Ostre tempo.
— Kuba Kaługa (@ka_uga) April 22, 2018
Liczy się udział! Brawo!
— Borys Budka (@bbudka) April 22, 2018
Panie Ministrze proponuje nie pisać ze w maratonie. Tylko że w biegu na 10km. Precyzji w twicie zabrakło 😉
— An Sch (@Ann_Schindler) April 22, 2018
Grunt to wiarygodność. @PatrykJaki we wrześniu 2017 roku: pic.twitter.com/NwSsxwp9Zv
— Instytut Obywatelski (@IObywatelski) April 22, 2018
Źródło: twitter