Kompromitacja Szydło w Kutnie

Beata Szydło na spotkaniu z mieszkańcami Kutna mówiła o pomocy dla osób niepełnosprawnych. W tym momencie głos zabrała jedna z obecnych na spotkaniu kobiet: “To jest nieprawda. Jestem matką dziecka niepełnosprawnego. Nigdy nie uzyskałam pomocy.”

Wicepremier ds. społecznych przyjechała do Kutna w ramach dyskusji w wyborcam. Jednym z tematów była pomoc państwa dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Dlaczego pani premier nie pofatygowała się? Dlaczego pozwoliła na to, że te osoby chore i ich opiekunowie zostali tam na weekend majowy? Czy im nie należy się 500 złotych, które są i tak minimum do funkcjonowania?” – pytała Beatę Szydło matka niepełnosprawnego dziecka. “Nie da się wyżyć nawet za to minimum, które państwo teraz zaproponowali – 1029 zł (chodzi o rentę socjalną – przyp. red). Nie da się opłacić rachunków i żyć. Nie ma pracy dla tych osób, nie ma zakładów pracy chronionej, nie ma niczego – mówiła zdesperowana matka i wskazała, że niepełnosprawni oraz ich opiekunowie są pozostawieni na marginesie.

“Są pieniądze na 500 plus. Dlaczego dochodzi do rozłamu społeczeństwa? Dla jednych są, dla drugich nie ma. Państwo mówicie, że zajmujecie się niepełnosprawnymi. To jest nieprawda. Jestem matką dziecka niepełnosprawnego. Nigdy nie uzyskałam pomocy” – powiedziała. Na jej słowa sala zareagowała brawami.

Źródło: TVN24