W środowym programie “Minęła 20” w TVP Info pomiędzy prowadzącym program Michałem Rachoniem a zaproszonym gościem, europosłem PO Adamem Szejnfeldem rozgorzała “dyskusja”, która przerodziła się w awanturę. W trakcie padły mocne słowa o “donosach” i “partyjnej propagandzie”. Wreszcie polityk Platformy wyszedł ze studia przed końcem programu.
Eurodeputowani Adam Szejnfeld z Platformy Obywatelskiej i Zbigniew Kuźmiuk z Prawa i Sprawiedliwości byli w środę gośćmi prowadzonego przez Michała Rachonia programu “Minęła 20” w TVP Info. Rozmowa miała dotyczyć m.in. projektu budżetu unijnego i powiązania wypłat środków europejskich z praworządnością. Najpierw jednak wyemitowano fragment przemówienia Michała Boniego, które zostało określone przez dziennikarza mianem “donosu”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Na takie porównanie zareagował europoseł PO. “Jakim prawem wystąpienia eurodeputowanych, posłów wybranych w wolnych, demokratycznych wyborach określa pan pojęciem “donosów”?” – zapytał Szejnfeld. – “Robię to prawem, które nazywa się prawem wolności mediów” – odpowiedział Rachoń i… między panami rozgorzała “dyskusja”.
“Od 15 minut czekamy na tę rozmowę, ale od 15 minut mam nieprzyjemność słuchania tego, co pan opowiada, to jest partyjna propaganda, a nie dziennikarstwo i ja w tym nie będę brał udziału. Przepraszam bardzo widzów. Z dużym szacunkiem do widzów, ale nie z szacunkiem do pana, żegnam” – podsumował polityk Platformy i wyszedł ze studia przed końcem programu. Z kolei Rachoń kontynuował rozmowę na temat budżetu, ale już tylko ze Zbigniewem Kuźmiukiem.
Tak wygląda pluralizm dysput w TVP.
Źródło: TVP