
„Platforma Obywatelska składa skargę na Telewizję Polską do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i do Rady Mediów Narodowych w związku z odmową publikacji spotu informującego o 'Marszu Wolności'” – poinformował Polską Agencję Prasową Jan Grabiec.
Platforma odmowę otrzymała we wtorek. „Chcieliśmy odpłatnie, przez agencję reklamową, opublikować spot w programie pierwszym Telewizji Polskiej zgodnie z cennikiem TVP. Uważamy, że jest to przejaw cenzury politycznej i dyskryminacji opozycji” – stwierdził rzecznik PO.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Z kolei Mariusz Witczak jest zdania, że działanie TVP jest „intencjonalne”. „W naszej ocenie telewizja publiczna została zawłaszczona i służy jednej partii – Prawu i Sprawiedliwości i wyklucza bardzo wielu wyborców, którzy nie sympatyzują z PiS” – zaznaczył poseł PO.
W najnowszym spocie PO zachęca do udziału w sobotnim „Marszu Wolności” w stolicy. W 30-sekundowym materiale widać rodzinę, która przy grillu w ogrodzie ogląda mecz. W pewnym momencie na ich telewizorze pojawia się obraz krzyczącej w Sejmie wicepremier Beaty Szydło, która przekonuje, że „te nagrody im się po prostu należały!”. Następnie na odbiorniku widać prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ze swą wypowiedzią, w której nazwał posłów Platformy „kanaliami”. W spocie wykorzystano też fragment wywiadu szefa PiS, gdzie mówił o „najgorszym sorcie”. Wtedy rodzina wstaje od stołu, bierze do rąk flagi (polską i unijną) i idzie na marsz. „Grilla zrób w niedzielę, a w sobotę chodź na marsz” – zachęca lektor w klipie Platformy. „Obronimy demokrację!” – słychać na zakończenie materiału.
„Marsz Wolności” PO wyruszy w sobotę o godz. 13 z Ronda de Gaulle’a, następnie przejdzie Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem na Plac Zamkowy. Tam zakończy go koncert z udziałem polskich muzyków.
Źródło: PAP