Polsce grożą wysokie kary finansowe, które może nałożyć Unia Europejska za złe gospodarowanie odpadami komunalnymi – napisano w najnowszym raporcie Najwyższej Izby Kontroli. W dokumencie wspomniano m.in. o fałszerstwach i nierzetelnych raportach, dzikich wysypiskach śmieci, czy braku odzysku.

Regulacje unijne nakazują Polsce w 2020 roku osiągnąć 50-procentowy poziom recyklingu papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła (w 2014 r. wyniósł on 21 proc.).

Reklamy

Najwyższa Izba Kontroli ma wiele zarzutów wobec gmin, które mają zarządzać śmieciami na swoim terenie. Okazuje się jednak, że nieprawidłowości występują również po stronie administracji państwowej. Zdaniem NIK, istnieje zagrożenie niezrealizowania przez Polskę wyznaczonych przez Unię Europejską celów recyklingowych. “Należy zatem uważnie obserwować poziom recyklingu i w razie potrzeby wszcząć niezwłocznie działania, tak by uniknąć wysokich kar pieniężnych” – przestrzega NIK w raporcie.

Najwyższa Izba Kontroli zwraca także uwagę na występowanie “dzikich wysypisk”. Jak zaznacza, w 13 z 22 kontrolowanych gmin istnieją bądź istniały takie miejsca. “Takie wysypiska to nie tylko problem natury estetycznej. Niosą za sobą poważne skutki dla środowiska naturalnego. Podstawowym zagrożeniem jest zwiększone prawdopodobieństwo wybuchu pożarów i skażenie ujęć wody. Oprócz tego miejsca te stają się wylęgarnią chorobotwórczych bakterii i toksyn” – napisano w raporcie.

Źródło: NIK

Poprzedni artykułPraca dla kochanki? Nowe szokujące fakty w sprawie posła Pięty.
Następny artykułNajpierw odwołał obrady Sejmu dzieci, teraz je krytykuje. Hipokryzja Kuchcińskiego