Trwają analizy, spływają kolejne opinie – tak minister Andrzej Adamczyk mówił o przyszłości lotniska Chopina po budowie Centralnego Portu Lotniczego. Jednak jak wynika z ustaleń money.pl, w resorcie leżą jedynie dokumenty sprzed 8 lat, a nowe nie zostały jeszcze zamówione.

Ministerstwo tłumaczy, że już nad tym pracuje. “Trwają analizy, wielopoziomowe, wielopłaszczyznowe. To tak, jak z pacjentem. Gdy chcemy postawić diagnozę, musimy mieć pełną analizę stanu” – przekonywał minister Andrzej Adamczyk dwa tygodnie temu na antenie Radia Zet w rozmowie z Konradem Piaseckim, gdy dyskutowali o przyszłości Okęcia po zbudowaniu Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Reklamy

Jednak jak wynika z informacji money.pl, Ministerstwo Infrastruktury nie ma żadnych świeżych analiz dotyczących przyszłości Okęcia. Mało tego, takie analizy nie zostały nawet zlecone. Resort ma tylko jedną, starą analizę “Koncepcja Lotniska Centralnego dla Polski” przygotowaną w 2010 roku przez PwC Polska.

Do tej pory politycy PiS mówili, że budowa CPK oznacza zamknięcie lotniska w Warszawie. Inne zdania zaczęły się pojawiać, gdy kampanię wyborczą w Warszawie rozpoczął Patryk Jaki. Portal Money.pl sugeruje, że zamieszanie związane z lotniskiem Chopina wynika jedynie z przedwyborczej licytacji na obietnice, a jego los już dawno został przesądzony.

Źródło: money.pl

Poprzedni artykułTo już przesądzone? Znacznie mniej pieniędzy dla rolników
Następny artykułRząd nie robi nic w sprawie suszy – mówi prezes ludowców