Przewodniczący Komisji Ustawodawczej trzykrotnie ogłaszał głosowanie, by w końcu osiągnąć pożądany rezultat informuje Gazeta.pl. „Tak będą wyglądały wybory i liczenie głosów przez PiS” – ocenia opozycja.
Komisja Ustawodawcza zajmowała się poprawkami do projektu uchwały w sprawie powołania komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT. Gdy doszło do głosowań nad zgłoszonymi poprawkami, na sali zabrakło posłów PiS i rozkład głosów był niekorzystny dla partii rządzącej. Wówczas, jak informuje gazeta.pl, przewodniczący komisji Marek Ast zaczął „kreatywne” prowadzenie obrad.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Kto jest za? Kto jest przeciw? – zapytał Ast, a po chwili stwierdził jednak: – Ogłaszam pięć minut przerwy. Zaprotestował Krzysztof Brejza. Poseł PO podnosił, że komisja jest w trakcie głosowania i należy je dokończyć. – Panie przewodniczący, przecież nie można przerywać głosowania. Na litość boską! – apelował.
Skandal na Komisji Ustawodawczej, przewodniczący Ast anulował rozpoczęte głosowanie z powodu braku większości przez PiS:
„Kto jest za?”
„Trzynaście!”
„A to ogłaszam 5 minut przerwy”🤦♂️— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) July 3, 2018
— Szymon Wełniak (@SzymonWelniak) July 3, 2018
– W takim razie proszę bardzo. Kto z państwa jest za przyjęciem… Kto jest z państwa za przyjęciem zaproponowanych poprawek? W takim razie, nie no, proszę państwa – gubił się Ast. – Powinien pan pytać się teraz, kto jest przeciw – podpowiadał Brejza. Ast jednak ponownie ogłosił pięć minut przerwy.
Więcej: gazeta.pl