Resort rolnictwa sprawdza, czy na rynku nie doszło do zmowy cenowej. To reakcja na głosy sadowników, którzy skarżą się na niskie ceny skupu owoców. Jak informuje Business Insider w piątek 13 lipca przyjadą do Warszawy, żeby zaprotestować. Dołączą do nich rolnicy z innych branż.

Do udziału w proteście zachęcają rolników Stowarzyszenie Polskich Producentów Ziemniaków i Warzyw (Unia Warzywno-Ziemniaczana), a także Związek Sadowników RP. Protestujący będą się domagać szybkiej reakcji rządu i poprawy sytuacji polskiego rolnictwa. Mimo okresu intensywnych prac w polu do Warszawy może przyjechać kilka tysięcy osób.

Reklamy

Rolnicy większość zbiorów owoców przeznaczają na przerób do firm produkujących soki czy mrożonki. “Niestety jest kilka zakładów w Polsce, które dominują na rynku i one w sposób sztuczny zaniżają ceny” – mówi szef Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski. Protestujący chcą wywrzeć presję na zakłady przetwórcze, żeby podniosły ceny skupu owoców. “Uważamy, że cena jest sztucznie zaniżona w wyniku niedozwolonych działań monopolistycznych” – dodaje Maliszewski. Jego zdaniem sytuacja na rynku jest katastrofalna i zupełnie nieuzasadniona.

Resort rolnictwa zapewnia, że analizuje wszystkie sygnały dochodzące z rynku. Tymczasem rolnicy zapowiedzieli protest, bo “Te działania dotychczasowe w ostatnich tygodniach, ale też w ostatnich miesiącach nie przyniosły żadnego skutku, jest załamanie cen na rynku, dlatego ta forma protestu” – twierdzi Mirosław Maliszewski.

W proteście wezmą też udział inne branże. Wsparcie zapewni rolnicze OPZZ. Związek skierował pismo do Kancelarii Premiera z prośbą o spotkanie. Organizatorzy przewidują, że na proteście pojawi się kilka tysięcy osób.

Szczegóły: Business Insider

Poprzedni artykułPorażka PiS. Wraku Tupolewa nie ma i nie będzie
Następny artykułPrzyłębska łamie prawo