Zwolennicy PiS jak sekta, Morawiecki nie reaguje. Awantura na spotkaniu z premierem

Pani Beata, łodzianka należąca do Komitetu Obrony Demokracji, podczas ostatniego otwartego spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z wyborcami pokazała szefowi rządu czerwoną kartkę i… została poturbowana.

pokazanie czerwonej kartki zdenerwowało zebranych na sali zwolenników partii rządzącej i w rezultacie dwóch mężczyzn poturbowało kobietę. W rozmowie z Onetem pani Beata opowiedziała, że tym co ją zszokowało najbardziej było… zachowanie policji.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Spotkanie odbyło się w miniony czwartek w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Pani Beata nie krzyczała, nie zadawała pytań – jedyne, co zrobiła, to wyjęcie z torby i pokazanie premierowi czerwonych kartek. Gdy jedną jej wyrywano, pokazywała kolejne – tak długo, aż została wyprowadzona z sali. Premier – poza jedną uwagą, by “panią zostawić” – nie zareagował na agresję zebranych. Policja dopiero po naleganiach pani Beaty wylegitymowała dwóch mężczyzn, którzy ją szarpali. Kobieta zapowiada, że pozwie obu do sądu za napaść.

Szczegóły: Onet