W piątek Sejm, głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości, zmienił przepisy dotyczące ordynacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Za przygotowanymi przez PiS zmianami było 231 posłów, 198 głosowało przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. Wirtualna Polska przypomniała słowa rzeczniczki PiS sprzed półtora roku.
“Prawo i Sprawiedliwość ani Jarosław Kaczyński nigdy nie mówili o tym, że chcemy skrócenia kadencji samorządu. Absolutnie takiej możliwości nie ma. Zmiany w ordynacji wyborczej, którą proponujemy, dotyczą wyborów, które mają się odbyć za niecałe dwa lata, a więc wyborów w ustalonym terminie. Dementuję również – bo takie pytania też się pojawiają w przestrzeni publicznej – to, że chcemy zmieniać ordynację do PE. Nic z takich rzeczy absolutnie nie planujemy robić. Proponowałabym, żeby politycy, szczególnie Platformy Obywatelskiej, skoncentrowali się na pracy w parlamencie, a nie na tworzeniu sytuacji czy faktów, które kompletnie nie mają miejsca” – powiedziała na początku 2017 roku na antenie Radia Maryja rzecznik PiS Beata Mazurek.
W piątek posłowie PiS doprowadzili do wprowadzenia zmian w przepisach dotyczących wyborów polskich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. Począwszy od kolejnych wyborów w 2019 r. każdy okręg wyborczy będzie miał przypisaną konkretną liczbę – co najmniej trzech – posłów wybieranych do europarlamentu. To rewolucyjna zmiana, bo dotąd w żadnym okręgu nie funkcjonowała konkretna liczba posłów, którzy powinni zostać wybrani.
Rzeczniczka PiS w styczniu 2017: "Dementuję również – bo takie pytania też się pojawiają w przestrzeni publicznej – to, że chcemy zmieniać ordynację do PE. Nic z takich rzeczy absolutnie nie planujemy robić". Właśnie zrobili. Oszukują w każdej sprawie! https://t.co/nCwrlun2Gi
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) July 22, 2018
Źródło: Wirtualna Polska