Szef stworzonego przez Zbigniewa Ziobrę prokuratorskiego pionu poskarżył się prezesom krakowskiego sądu na niekorzystną decyzję sędziego w głośnym śledztwie i zażądał, by to się nie powtórzyło. Gazeta wyborcza pisze, że wiceprezes sądu, już z pisowskiego rozdania, poleciła sędziom, by prokuratorską skargę wzięli sobie do serca.

Krakowscy sędziowie są oburzeni, a GW cytuje jednego z nich: “Tak teraz będzie wyglądać sędziowska niezależność według PiS.”

Według ustaleń dziennikarzy chodzi o sprawę głośnego morderstwa studentki sprzed 19 lat. Śledztwo w tej sprawie prowadzi małopolski wydział Prokuratury Krajowej. Podejrzany o makabryczne zabójstwo Robert J. od października jest w areszcie, ale na razie nie ma aktu oskarżenia. Dwukrotnie już na wniosek prokuratury sąd przedłużał mu areszt – ostatnio aż o pół roku (do września). Prokuratura musi się spieszyć z zakończeniem śledztwa, ponieważ sąd zastrzegł, że kolejny wniosek o przedłużenie aresztu będzie rozpatrywany przez sąd wyższej instancji. To zaś skomplikowałoby działania prokuratury.

Reklamy

Jak informuje GW to właśnie działania wobec Roberta J. spowodowały iskrzenie między prokuraturą a sędziami. Poszło o czynności procesowe przeprowadzone na polecenie prokuratury z udziałem podejrzanego mężczyzny. Według informacji dziennikarzy po zażaleniu obrońcy oburzonego działaniem śledczych krakowski sąd uznał, że prokuratura nie miała prawa do takich działań.

Więcej: Gazeta Wyborcza

Poprzedni artykuł“Jednolity słowotok, złożonych z peanów na część władzy i złorzeczeń pod adresem jej przeciwników” – historyk ostro o Wiadomościach
Następny artykułNowy podatek od braku dzieci? Rząd desperacko szuka pieniędzy na swoje socjalistyczne pomysły