Wojciech Jasiński i Jarosław Kaczyński znają się jeszcze ze studiów. Niedługo po wyborach Jasiński został prezesem PKN Orlen. W lutym stanowisko stracił, ale jak donosi Fakt przez te 2 lata prezesowania zarobił blisko 4 mln zł! Teraz okazuje się, że od początku maja jest… pełnomocnikiem zarządu ds. operacyjnych w Enerdze i zarabia miesięcznie 29 tys. zł.

Gabinet Jasińskiego znajduje się obok gabinetu p.o. prezesa Aleksandry Klimiuk, która go zatrudniła. Fakt zapytał rzecznika czym zajmuje się Jasiński, ale w odpowiedzi otrzymał informację, że „pan Wojciech Jasiński jest współpracownikiem Grupy Energa”, a szczegółów współpracy „z powodów formalnoprawnych dotyczących wszystkich współpracowników naszej Grupy” rzecznik podać nie mógł.

Reklamy

Ponieważ rzecznik dodał jeszcze, że „spółka jest wspierana merytorycznie, korzystając z wieloletniego doświadczenia Pana Wojciecha Jasińskiego w zarządzaniu spółkami Skarbu Państwa, w tym także w sektorze paliwowo-energetycznym”, więc… dziennikarze prześledzili życiorys Jasińskiego. Okazuje się, że w sektorze paliwowo-energetycznym Jasiński przepracował raptem 26 miesięcy. Podpisał wtedy wyjątkowo niekorzystną dla Polski umowę między PGNiG a RosUkrEnergo w 2006 r. – był wtedy ministrem skarbu! To ci doświadczenie!

A my tylko przypominamy, że ten pan jest w wieku emerytalnym. Podobnie zresztą jak jego przyjaciel prezes. Może czas zwolnić miejsce młodszym, którzy zmagają się z bezrobociem?

Źródło: Fakt

Poprzedni artykułPolsce grozi wymarcie. Rząd nie potrafi zaradzić temu problemowi
Następny artykułZnany reżyser ostro o PiS