Tak niszczy się polską wieś. Rolnicy stoją w obliczu widma Polexitu

Komu zależy na niszczeniu polskiej wsi? Dlaczego polscy rolnicy dostają dużo mniej pieniędzy niż ich koledzy z Grecji? Gdzie są obiecane podwójne dopłaty, które miał rzekomo wynegocjować PiS? Do tego dzisiaj bardziej bardziej niż kiedykolwiek przed polską wsią stoi widmo wyjścia Polskiej z Unii Europejskiej. Wszystko przez nieodpowiedzialne działania polityków, zarówno na arenie międzynarodowej jak i w kraju.

Rozbudzić oczekiwania jest bardzo łatwo. Obiecać, mówić, że zrobimy a potem zwyczajnie zapomnieć. Po zdobyciu władzy nikt nie chce pamiętać. Tymczasem w 2015 roku, przed wyborami, PiS obiecywał, że wyrówna dopłaty bezpośrednie dla rolników ale też da rekompensaty związane z embargiem rosyjskim.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


PiS obietnice

Tymczasem Polska jest dopiero na… 19 miejscu jeśli chodzi o wysokość dopłat dla rolnictwa. Najwyższe stawki dopłat mają rolnicy na Malcie – aż 649,76 EUR z hektara. Zaraz za nimi są rolnicy z Grecji – 551,50 EUR za hektar. Polacy są daleko, daleko w tyle. PiS obiecywał też podwojenie dopłat, żeby dojść chociaż do zbliżonego poziomu co kraje dostające dużo mniej niż Grecja. Ale nic z tego – rolnicy zostali na lodzie.

Jednak dzisiaj największym problemem wydaje się zupełnie coś innego – to POLEXIT. Rząd PiS zrobił bardzo wiele, by pogorszyć już i tak niełatwe stosunki z Unią Europejską. Ignorowanie europejskiego prawa, zniszczenie sojuszy, które chroniły nas przed utratą korzyści unijnych – to są fakty, którym nie da się zaprzeczyć. Do władzy doszli dyplomatołkowie, ludzie, którzy dużo krzyczą, dużo niszczą, ale nikt nie nauczył ich budować. Miarą jak fatalnie działa PiS w tym zakresie jest niedawny wpis Ryszarda Czarneckiego dotyczący Ukrainy. Bezmyślność i głupota czy celowe działanie?

Polska jest dzisiaj na rozdrożu – PiS najchętniej chciałby pozbawić się ograniczeń nakładanych przez Unię i buduje zamki z piasku, czyli łudzi rolników ale i całe społeczeństwo wizją „silnej i niezależnej Polski”. Tyle, że te czasy się już skończyły. Żaden kraj nie może funkcjonować w izolacji – o czym boleśnie przekonują się na codzień mieszkańcy Korei Północnej czy realizującej socjalistyczne zapędy Wenezueli. W ocenie wielu osób, grozi nam największy kryzys od odzyskania niepodległości.

Trzy lata temu PiS doszedł do władzy obiecując gruszki na wierzbie. Dzisiaj zasłona spadła i zamiast rządu profesjonalistów i ekspertów widzimy garstkę przerażonych dyletantów, którzy zajmują się stołkami i stanowiskami w spółkach skarbu państwa. Rolnicy nie dadzą się nabrać na teatralne sztuczki drugi raz.

źródło: UE, FOR, Super Express, własne