Prezydent Andrzej Duda i delegacja Ministerstwa Obrony Narodowej z Mariuszem Błaszczakiem wyruszyła na wycieczkę do Australii. Dlaczego wycieczkę? Bo jednym z powodów wizyty miał być zakup fregat Adelaide. Ale jak dowiaduje się TVN24, zakupów nie będzie. W ostry konflikt z prezydentem i Błaszczakiem wszedł Mateusz Morawiecki.
Andrzej Duda miał w Australii podpisać list intencyjny, związany z zakupem bojowych fregat typu Adelaide. Efektem wizyty i jedynym sukcesem miało być “przywiezienie” informacji o zakupach dla armii. Plan Błaszczaka miał zablokować jeden z prominentnych polityków PiS, który przekonał Morawieckiego, by ten nie wyraził zgody na zakupy.
Informacja wywołała furię w dowództwie marynarki wojennej. – Za moment nie będziemy mieli na czym pływać i pozostaną nam kajaki bojowe “Antoni” z Radomia miał powiedzieć jeden z oficerów wyższej rangi w sztabie.
W tej sytuacji jakichkolwiek efektów wizyty Andrzeja Dudy trudno się spodziewać. Pozostaje nam życzyć udanej wycieczki.
źródło: TVN24, wPolityce.pl, Rzeczpospolita