
„Był sobie kiedyś w Polsce wymiar sprawiedliwości. Prawdopodobnie były agent wywiadu, zmuszony do opuszczenia Niemiec, będzie w przyszłości kontrolował polskich sędziów. Człowiek, który w przyszłości ma kontrolować sędziów w Polsce, jest nie tylko zwolennikiem rządzącej (partii) PiS, lecz w dodatku był wcześniej prawdopodobnie agentem w Berlinie” – pisze dziennikarz Florian Hassel w „Sueddeutsche Zeitung”.
54-letni Mariusz Muszyński zdobywał zawodowe ostrogi w polskim wywiadzie zagranicznym. W latach 90. agent Muszyński był oficjalnie kierownikiem działu prawnego konsulatu w Berlinie. Jego rzeczywista misja polegała jednak, zdaniem 'Gazety Wyborczej’, na kontroli polskich szpiegów w Berlinie.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Jednak kto i kiedy szkolił Muszyńskiego? Jeśli na początku lat dziewięćdziesiątych był aktywnym agentem, to jego szkolenie musiało trwać dużo wcześniej, jeszcze przed upadkiem komunizmu w Polsce. Pytań w tej sprawie jest zresztą dużo więcej.
Dziwnych ludzi ma w sobie PiS, dziwne osoby stawia na wysokie stanowiska…