
Jeśli masz niską emeryturę, to wzrośnie ona w przyszłym roku o… 26 złotych. Tak wynika z wyliczeń zaprezentowanych przez rząd. To żenujące, że ludziom najsłabszym i najuboższym państwo w ten sposób pomaga. Tymczasem ktoś, kto dostaje 3200 złotych emerytury będzie cieszył się ponad 100-złotową podwyżką.
26 złotych podwyżki to tak naprawdę upokorzenie i policzek w twarz dla emerytów, którzy dostają najmniej pieniędzy ze wszystkich. W sytuacji, w której żywność ciągle drożeje, drożeją też czynsze i opłaty, rząd wprowadza nowe podatki, fatalnie działa służba zdrowia, to nie wystarcza na zbyt wiele.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
26 złotych podwyżki to także ujawnienie prawdziwej, antyludzkiej twarzy władzy, która poza upokarzaniem najuboższych, premiuje tych, którzy otrzymują wysokie emerytury.