Studentka postanowiła napisać list do Mateusza Morawieckiego. Opisuje w nim swoją sytuację i ocenia skutki 500+. List wywołał burzę wśród internautów.

List opublikowany w postaci screena na Twitterze wywołał w sieci spore zamieszanie. Niewiadomo czy jest autentyczny, gdyż opublikowano go na jakiejś niezidentyfikowanej zamkniętej grupie na FB, a na Twitterze jego screen opublikował właściciel anonimowego konta. Nie zmienia to faktu, że z jego treścią zgadza się wielu internautów.

Reklamy

Studentki, która napisała list do premiera Morawieckiego jest “półsierotą. Mam 22 lata. Studia, na które uczęszczam, czyli położnictwo, są bardzo absorbujące. Dodatkowo weekendowo uczę się na kierunku technik informatyk. (…) Dwie szkoły uniemożliwiają mi podjęcie pracy dorywczej (…) A nawet jeśli, to dzięki zakazowi handlu w niedzielę znika wiele miejsc pracy, co utrudnia sprawę” – dodaje. To właśnie handel, zaraz po usługach, jest najczęstszym miejscem pracy studentów.”

Autorka krytykuje programy rozdawnictwa, jak „500 plus” czy „300 plus”. “Aby mieć pieniądze na te pomysły rząd podnosi podatki, przez co rosną ceny mieszkań, produktów, usług i zwykłe życie staje się coraz droższe, co mocno uderza w takich jak ja” – twierdzi dodając: “Czy taka polityka jest uczciwa? Widziałam Pana na Jasnej Górze – co z biblijnym „kto nie chce pracować, niech też nie je? (…) Na takich pięćsetplusów zarabia cała rzesza rodziców pracujących, trzepiących nadgodziny, by zapewnić dzieciom byt.”

Źródło: Twitter

Poprzedni artykułAgresywna działaczka PiS pobiła protestującą. W Polsce zaczęła się epoka fizycznej agresji wobec opozycji?
Następny artykułWielkie słowa, godne męża stanu. Najważniejsze przesłanie Kosiniaka-Kamysza do Polaków