Tomasz Kaczmarek, były agent CBA, a później poseł PiS musi zwrócić grube miliony. Wszystko po kontroli w prowadzonym przez niego Stowarzyszeniu ECWS Helper.
Kłopoty z dotacjami byłego agenta zaczęły się w 2017 r., gdy na jaw wyszły wyniki kontroli urzędników wojewody warmińsko-mazurskiego. Oskarżyli oni Kaczmarka o marnotrawienie publicznych pieniędzy. Choć Kaczmarek mówił o mówił o niekompetencji kontrolerów i politycznej zemście, to jednak musiał się wycofać ze stowarzyszenia ECWS Helper.
Kontrola Urzędu Celno-Skarbowego ciągle trwa. W latach 2010-2011 stowarzyszenie prowadzone niegdyś przez agenta Tomka miało wydać niezgodnie z przeznaczeniem aż 4,9 mln zł! W sumie zakwestionowano więc kwotę rzędu ponad 8 mln zł!
Tomasz Kaczmarek twierdzi, że “Urząd wojewódzki nie żąda zwrotu pieniędzy od Stowarzyszenia Helper. Jest to sprawa wyłącznie pomiędzy gminą, a urzędem wojewódzkim. Mnie nie dotyczy”.
Naprawdę? Nam się wydawało, że niesmak pozostał…
Źródło: Super Express