“Sport nie tylko kształtuje ciało, ale i osobowość” – podkreślił premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu promującym program Szkolny Klub Sportowy, który jest prowadzony przez Ministerstwo Sportu i Turystki. SKS-y ma finansowo wspierać… PKN Orlen. I już chwali dzień przed północą.

Szef rządu stwierdził, że wierzy, iż dzięki temu programowi mocniejsi i silniejsi będą nie tylko jego uczestnicy, ale i całe państwo. Jak poinformował, dzięki temu, że udało się znaleźć dodatkowe środki na trenerów zajęć SKS będzie więcej.

Minister sportu i turystyki Witold Bańka wyliczył, że budżet programu wynosi rocznie 54 mln złotych, a w zajęciach w 93 procent polskich gmin wszystkich powiatów pod okiem 15 tys. nauczycieli bierze udział 350 tys. dzieci.

Reklamy

SKS-y mocno promuje prezes Orlenu Daniel Obajtek. Bo to Orlen ma finansować przedsięwzięcie.

Najciekawsze jest to, że SKS-y istniały w PRL. PiS po raz kolejny pokazuje, że wraca stare, a partia nazywająca się prawicową czerpie garściami z pomysłów zamierzchłej i potepianej przez siebie epoki.

Źródło: PAP, Twitter

Poprzedni artykułWielki protest nauczycieli. Chcą podwyżek i dymisji nieudolnej minister Zalewskiej
Następny artykułPomyłka czy ordynarne kłamstwo Morawieckiego? Poszło o 9 mld złotych na zdrowie