Dla prezydenta Andrzeja Dudy święty łój mistyczki jest prawdopodobnie bardziej realny od wyimaginowanej Unii Europejskiej. Takie wrażenie można odnieść słuchając jego antyeuropejskich słów , które wypowiedział w Leżajsku. Zaledwie cztery lata temu, podczas spotkania z mistyczką Myrną Nazzour, święty łój był bardzo realny. W organizacji i spotkania wizyty pomagał Andrzejowi Dudzie nie kto inny a kontrowersyjny poseł Dominik Tarczyński, wtedy działacz Prawicy Rzeczpospolitej.
Unia Europejska jest jednak najwyraźniej bardziej wyimaginowanym tworem niż mistyczka i jej święty łój. Myrna Nazzour doświadcza rzekomo objawień Martki Boskiej i Jezusa, na skutek których z jej dłoni wypływa “święty łój”. Nazzour wraz z rodziną zaczęli go gromadzić i podróżować po świecie – oczywiście nie na swój koszt. Spotkanie z Andrzejem Dudą miało miejsce w 2014 roku. Na tą wizytę Nazzour otrzymała wizę do Polski – jako mieszkanka Syrii nie mogła tu normalnie wjechać.
Panie prezydencie, niech pan przestanie dokładać cegły do żelaznego muru, który chcecie stworzyć razem z PiSem wokół Polski. Polacy nie chcą wychodzić z Unii Europejskiej ani nie chcą stać się kolejny raz wschodnią republiką, zależną od Kremla.