Grażyna Ciemniak to nazwisko doskonale znane w Bydgoszczy. Wieloletni członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, sekretarz podstawowej organizacji partyjnej PZPR w zakładach chemicznych Zachem. Ta osoba dzisiaj kandyduje z jedynki w Bydgoszczy z ramienia PiS. Gdy Robert Mazurek zapytał dzisiaj w wywiadzie RMF FM o tą sprawę Stanisława Karczewskiego, ten niewiele myśląc, palnął: liczy się człowiek.

Rzeczywiście, kwalifikacje partyjne Grażyna Ciemniak ma doskonałe – sekretarz POP PZPR to nie byle kto. Karczewski pogrążał się jednak coraz bardziej. Do PZPR należały dwa miliony siedemset tysięcy osób. Przecież wśród tych dwóch milionów, prawie trzech milionów, byli bardzo porządni ludzie – mówił marszałek Karczewski.

Reklamy

Zapewne miał na myśli swojego kolegę, Stanisława Piotrowicza, który był prokuratorem stanu wojennego i skazywał opozycjonistów. Zresztą lista członków PZPR w PiS jest bardzo długa. Nic dziwnego, że partia ta dąży do zbliżenia ze wschodem. Na naszej granicy niedługo może wyrosnąć żelazna kurtyna, odgradzająca Polskę od Europy. Listy PiS w Bydgoszczy tylko to potwierdzają.

Nie byłoby przecież niczym dziwnym, gdyby Jarosław Kaczyński dążył do zbudowania Polski, którą zna z lat swojej młodości.

zdjęcie pochodzi z profilu FB Grażyny Ciemniak

Poprzedni artykułDla prezydenta święty łój mistyczki bardziej realny od wyimaginowanej Unii Europejskiej?
Następny artykułACTA N pogrąży PiS? Zapomnieli jak stworzyli ustawę podsłuchach oraz inwigilacji internetowej