Ministerstwo Zdrowia przechodzi samo siebie. Zamiast skutecznie zawalczyć o skrócenie kolejek do lekarzy, poprzez właściwą reformę systemu, proponuje pacjentom… serwis internetowy, w którym można sprawdzić, gdzie kolejki są najmniejsze. Aż ciśnie się na usta stare, ale wciąż aktualne hasło, socjalizm bohatersko rozwiązuje problemy, nieznane w innych systemach.
Świetnym przykładem doskonałego działania służby zdrowia jest… weterynaria. Tu nie ma kolejek a właściciele czworonogów znajdą oferty i bardzo drogie i tanie. Rynek weterynaryjny jest konkurencyjny. Dlaczego? Dlatego, że jest zupełnie inaczej zorganizowany. Tymczasem tak zwana służba zdrowia pada nieustająco ofiarą wojny lobbystów, polityków i dyletantów. Rząd PiS miał zlikwidować kolejki.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Inny popularny dowcip w czasach komuny głosił, że kiedy pierwszy sekretarz PZPR jechał przez Polskę i zobaczył ogromną kolejkę, kazał się zatrzymać, zapytał ludzi po co stoją i powiedział z dużą pewnością siebie, że pomoże. I rzeczywiście, godzinę później przyjechał duży ciężarowy samochód, z którego… wyniesiono krzesła, by ludzie nie musieli stać.
Tak mniej więcej wyglądają pomysły Ministerstwa Zdrowia. Zamiast likwidować przyczyny kolejek dostawia się jakieś wirtualne krzesła, które niewiele pomogą a jak już pomogą to garstce ludzi. Pogratulować, panie ministrze. Może od razu niech pan wyda ulotkę, w której zachęcicie do korzystania z doktora Google. Bo lekarze w systemie ochrony zdrowia są zbędni, tak samo jak pielęgniarki. Dla was to ciągle problem.