
TVN24 donosi, że Tomasz Myśliński, osoba, która w błyskawicznym tempie wydała zgodę na pomnika smoleńskiego w Warszawie, dostał intratną pracę w spółce PKN Orlen. Ma zajmować tam stanowisko dyrektorskie. Czyżby awans i nagroda za realizację partyjnej linii władzy?
Brzydki pomnik, który stoi w centrum Warszawy, jest dzisiaj przedmiotem drwin i prześmiewczych memów. Natomiast sprawa błyskawicznego awansu urzędnika ratusza nie jest już taka śmieszna. Jak w soczewce skupiają się w niej wszystkie grzechy państwa PiS. Jeden z nich to kupczenie stanowiskami.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Reklamy
Jest jeszcze jeden problem, którego nie dostrzega większość komentatorów życia politycznego. Pomniki nie są innowacyjne, nic nie tworzą, nie przyczyniają się do wzrostu poziomu życia w Polsce. Nadal mamy jedne z najniższych płac, najwyższe podatki, najgorszy aparat władzy. Pomniki i Sarkofagi – ta nazwa dla PiS wydaje się więc być właściwa.
źródło: TVN24, Kwejk.pl, Wykop.pl, Demotywatory.pl