Polska idzie śladem PRL? Grożą nam ogromne podwyżki cen energii i bankructwa

Wysokie rachunki za prąd i gaz oznaczają mniejszą konkurencyjność polskich firm oraz zwiększające się obciążenia gospodarstw domowych. To wynik fatalnych decyzji, zaniechań oraz niezrozumienia praw jakie rządzą rynkiem energetycznym przez władze. Polska zmierza w stronę modelu PRL, gdzie centralnie sterowana gospodarka w końcu zbankrutowała.

Dane o podwyżkach zebrał portal WysokieNapięcie.pl. Skutki wzrostu tych cen dotrą wkrótce do nas, zwykłych emerytów, rodzin. Opłaty i ceny w sklepach ciągle rosną a sytuacja życiowa wielu osób stale się pogarsza. Wszystko z powodu ciągłych podwyżek. Warto zresztą przypomnieć, że ogromne protesty społeczne, które obalały kolejne władze, miały właśnie podłoże ekonomiczne.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Gospodarki nie da się pudrować czy zakrywać prezentacjami w Power Poincie. Brutalna rzeczywistość jest taka, że Polska nie jest krajem odseparowanym od świata. Musimy konkurować na międzynarodowym rynku, bo jesteśmy jego częścią. Słaba gospodarka i niestabilne prawo powodują wzrost kosztów, który na końcu uderza w zwykłych ludzi. Boleśnie przekonali się o tym niedawno mieszkańcy choćby Wenezueli. Po prostu pomysły na centralne sterowanie wszystkim się nie sprawdzają. Nacjonalizacja nie rozwiązuje żadnych problemów, tylko tworzy nowe. A PiS chce nacjonalizować nam gospodarkę, media czy wręcz samorządy.

Tylko to panowie i panie nie zadziała. Nie ma takiej możliwości. Nie zadziałało nigdy, nigdzie u nikogo. I warto o tym pamiętać.