
Cena władzy.
Piotr Guział to były polityk SLD, a dziś kandydat PiS na wiceprezydenta Warszawy. Jego poparcie dla wiceministra z Opola miało przysporzyć PiS wyborców o lewicowych poglądach. Jednak Guział może przynieść PiS więcej problemów niż pożytku.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wyborcy postanowili przypomnieć Patrykowi Jakiemu i jego partii wypowiedzi b. polityka SLD, który ma objąć funkcję wiceprezydenta. Np. w rozmowie z portalem Kafeteria.pl „wiceprezydent PiS” o przyjezdnych (czyli głównym elektoracie Jakiego) mówi per „słoiki”.
– Myślę, że w Warszawie niemalże nie ma takich rdzennych warszawiaków z obu stron – że i rodzice, i dziadkowie z obu stron są warszawiakami. Ja mam tak, że akurat rodzice są warszawiakami i ja też – mówi na nagraniu Guział, przy okazji krytykując warszawską starówkę. – Teraz Warszawa będzie cię nienawidzić – stwierdziła jedna z prowadzących. – Jaka Warszawa? Przyjezdne słoiki. Warszawa to jestem ja! – odparł kandydat PiS na wiceprezydenta.
Źródło: NaTemat