Co ukrywa szef „Gazety Polskiej”?
Związany z „Gazetą Polską” portal Niezależna.pl opublikował wyprzedzający tekst, dot. zakupów redaktora naczelnego tygodnika. Publikacja Niezależnej nie ma autora (podpisana jest jako „redakcja”), jest jednak pokłosiem pytań, jakie trafiły do naczelnego „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasza Sakiewicza.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Jak wynika z treści publikacji Sakiewicz, o którym w ostatnich dniach było głośno za sprawą afery z zaległymi wypłatami dla autorów dziennika, otrzymał list z pytaniami z „Gazety Wyborczej”. Dziennikarze zainteresowali się m.in. mieszkaniem, jakie Sakiewicz kupił sobie w Krakowie.
Przedmiotem dziennikarskiego śledztwa mają być m.in. okoliczności uzyskania kredytu przez Sakiewicza. Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” przekonuje, że wniosek kredytowy znalazł „na stronie internetowej i zgodnie z nim go złożył”.
Źródło: Niezależna