Debata nad odwołaniem Zalewskiej pod osłoną nocy. PiS boi się tematu edukacji?

Fatalne zmiany w szkole, chaos, przeładowanie nudnym, przestarzałym programem a przede wszystkim ciężkie tornistry i ogromne problemy nauczycieli były podnoszone przez posłów jako główne argumenty przemawiające za odwołaniem Anny Zalewskiej ze stanowiska ministra edukacji. Tak zwana reforma edukacji nie udała się a konsekwencje ponoszą teraz dzieci i rodzice.

Poseł Krystian Jarubas z PSL przyniósł na mównicę ciężki tornister. Demonstrował go Zalewskiej i wielokrotnie wypominał jej ciężar, jaki muszą dźwigać najmłodsi. Mówił też o zaprzepaszczonej cyfryzacji, braku szans rozwojowych dla dzieci ze wsi oraz nierówności w dostępie do edukacji. Jarubas przypomniał, że PSL jako jedyne wdraża program lekkiego cyfrowego tornistra z podręcznikami w szkołach i zarzucił rządowi brak pomysłów oraz liczne zaniechania w tym zakresie. Wręczył też minister Zalewskiej ciężki tornister, symbolizujący jej błędy i problemy w edukacji.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W podobnym tonie wypowiadała się Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. Miażdżąca krytyka systemu edukacyjnego, który wprowadził PiS, obejmowała między innymi sprawę bardzo wysokich kosztów, ponoszonych przez społeczeństwo czy losu nauczycieli, którzy są pozbawieni głębszych związków ze szkołami w których uczą. Wypominała też Zalewskiej akcję w warszawskiej szkole, w której dzieci musiały wyjąć książki z tornistrów, by te wydawały się lżejsze. To malowanie trawy na zielono, oceniła Lubnauer.

PiS zdecydował się na debatę na tak ważny temat jak edukacja późną nocą. To najlepsze świadectwo tego, jak polskie dzieci oraz ich rodzice są traktowani przez tą partię. Czy układ władzy, pogrążony w wewnętrznych kłótniach, przytłoczony aferą taśm prawdy Morawieckiego i kolejnymi wyrokami sądowymi, nie chce, by prawda o edukacji dotarła do społeczeństwa? To bardzo prawdopodobne, dlatego te debaty odbywają się późną nocą.

Dziwne jest to, że transmisja on-line z posiedzenia Sejmu, kiedy obradowano nad odwołaniem Zalewskiej, na stronie parlamentu jak i na stronach TVP  była kilkukrotnie przerywana. Przypadek?

Edukacja musi stanowić podstawę rozwoju nowoczesnego, bogatego i pracowitego społeczeństwa. Niestety PiS zdaje się tego nie rozumieć.