To się nazywa hipokryzja! Jedną z większych inwestycji w Kielcach będzie budowa Kampusu Laboratoriów Głównego Urzędu Miar. Pieniądze na jej budowę ma przekazać Adam Jarubas, marszałek województwa. Jednak premier, który wziął udział w podpisaniu umowy na realizację, nie wspomniał ani słowem o tym, że to zasługa marszałka z PSL.
Morawiecki chwalił pomysł i dodawał, że działanie na pewno pomogą w rozwoju Kielc. Chwalił więc tak naprawdę działania ludowców, którzy od wielu lat pracują na rzecz rozwoju tego regionu. A w przypadku Kampusu wyzwanie było poważne, bo trzeba było renegocjować środki z Komisją Europejską.
Cóż, PiSowi desperacko brakuje własnych pomysłów a premier Morawiecki zdaje sobie sprawę z tego, że jego czas, po ujawnieniu afery taśmowej i afery jego ojca, może być bardzo krótki. Pewnie wyniósł ten brzydki zwyczaj ze swojej korporacji.
Reklamy
Internauci zdążyli już w swoim stylu skomentować film, opublikowany przez Kancelarię Premiera: