[Counter-Box id="1"]

Towarzystwo Dziennikarskie przygotowało raport z monitoringu TVP. Wnioski z raportu są miażdżące dla PiS. Telewizja publiczna nie realizuje ustawowej misji a materiały w niej prezentowane to w większości propaganda. Ponad 70 procent wypowiedzi kandydatów w wyborach, ma obóz rządzący. To, co zostaje dla opozycji, jest z reguły odpieraniem ataków polityków PiS. Wypowiedzi własne kandydatów innych partii są kontrowane tekstem redakcyjnym, opinią polityków PiS i ciągle tych samych komentatorów, popierających PiS lub bezpośrednio z nim związanych.

“Analizując niegdyś kulturę polityczną stalinizmu, zwracałem uwagę na holistyczne ambicje propagandy.Każdy wątek musiał zawierać w sobie reprezentacje pozostałych narracji, składających się na ideologiczną wizję świata. Ta tradycja odżyła. „Wiadomości” przestały być o relacją  o wydarzeniach minionej doby – choćby pokrętną i zmanipulowaną.  Bieżąca polityka staje się pretekstem do codziennego recytowania  PiS-owskiego katechizmu. Czy oglądamy materiał o reformie sądów, kampanii samorządowej  czy o wynikach makroekonomicznych, dostajemy wciąż te same obrazy i te same zdania. Zamiast pogrupowanego wyboru informacji – jednolity słowotok, złożonych z peanów na część władzy i złorzeczeń pod adresem  jej przeciwników. ” – ocenia Piotr Osęka w raporcie. 

Reklamy

“Uwaga „Wiadomości” skupiona jest na Warszawie. Inne pojedynki wyborcze – w Krakowie, Katowicach, Radomiu – są tylko tłem. Patryk Jaki nadal występuje jako szef komisji ds. reprywatyzacji. Jego spotkania są przekazywane obszernie a relacjom towarzyszy entuzjastyczny komentarz. Partyjny przekaz z telewizora można by streścić w zdaniu “To PO odpowiada za całe zło; na wsi ma za wspólnika PSL.”

“Im bliżej do wyborów, tym bardziej nasila się przekonywanie przez „Wiadomości”: chcecie mieć środki z budżetu – wybierzcie tych, którzy będą dobrze żyć z rządem. Najlepiej z PiS, na pewno nie z PO czy z PSL.” piszą autorzy raportu. Ten swojego rodzaju szantaż wyborczy zajmuje bardzo dużo czasu na antenie.

“„Wiadomości” sprowadzają wybory samorządowe do partyjnego pojedynku władza-opozycja, w którym opłaca się jedynie stanięcie  po stronie władzy, nieważne z jakiego jest się lokalnego komitetu wyborczego. Głos na opozycję to głos stracony – udowadniają dziennikarze „Wiadomości”.” Dowodzą tym samym kompletnego braku znajomości sensu wyborów samorządowych, powtarzając antysamorządową narrację PiS.
Towarzystwo Dziennikarskie to stowarzyszenie założone przez dziennikarzy. Zajmuje się m.in. monitorowaniem rynku mediów.
Poprzedni artykułPoseł PiS głosował w Sejmie, mimo, że nie miał do tego uprawnień. Ale śledztwa nie będzie
Następny artykułKościół wściekły na PiS za promocję filmu Kler? Do kin poszło już ponad 3 mln ludzi!