Premier Morawiecki znowu ma problem. Okazuje się, że wyższe wpływy z VAT mogą wynikać z zupełnie innych powodów, niż komunikuje to szef rządu. W pierwszej połowie roku dochody z podatku VAT były wyższe o 2,8% w stosunku do roku ubiegłego. Jedną z przyczyn tego wzrostu wydaje się być drożyzna. Podrożały między innymi takie produkty jak masło czy wędliny. Budżet bogaci się więc kosztem nas wszystkich.
Ujawnienie taśm Morawieckiego spowodowało, że starannie budowany wizerunek wrażliwego premiera runął w gruzy. Teraz okazuje się, że rosnące ceny towarów i usług napędzają wpływy do budżetu. PiS zapowiadał co prawda obniżkę podatku VAT do 22% oraz stawkę 0% na przykład na ubranka dla dzieci, ale na zapowiedziach się skończyło. Budżet państwa to worek bez dna.
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Zapowiadane gigantyczne podwyżki cen prądu, które będą miały miejsce po wyborach samorządowych, dodatkowo napędzą wpływy budżetu. Szkoda tylko, że naszym kosztem. Dużo lepiej by było, gdyby rząd zajął się ograniczaniem kosztów państwa a nie obiecywaniem gruszek na wierzbie.