
Jarosław Kaczyński nie mógł dotrzeć do sądu w Trójmieście, bo rzekomo nie pozwalał mu na to stan zdrowia. Bez problemy dotarł jednak na kopanie Mierzei Wiślanej. Ta wielka budowla socjalizmu w wykonaniu PiS jeszcze się na dobre rozpoczęła a już wiadomo, że politycy tej partii kopią tu po raz trzeci. Sprawę ujawnili internauci.
Po raz pierwszy wbijali łopatę 13 września 2011 roku. Później było to 14 października 2015 roku. Dzisiejszy „symboliczny” gest to trzecie podejście. Ciężko to nazwać inaczej niż wyborczym kapiszonem PiS.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
To już trzecie wbicie łopaty na Mierzei Wiślanej:
– 13 września 2011 (Fotyga, Krasulski)
– 14 października 2015 (Krasulski, Jaworski)
– 16 października 2018 (Kaczyński, Gróbarczyk, Wilk)Zawsze przed samymi wyborami.
To już taka tradycja. pic.twitter.com/DhiXSlJZHh— Piotr Leski (@LeskiPiotr) October 16, 2018
Swoją drogą cała ta inwestycja przypomina wielkie budowy socjalizmu. Drogo, bez większego sensu, będzie miało milionowe koszty utrzymania. Wszystko na pokaz, pod wyborców tego ugrupowania. Szkoda tylko, że zapłacą wszyscy Polacy, my wszyscy!