Miał być rekord urodzeń, miały być dodatnie wskaźniki. Puste obietnice PiS nie sprawdziły się, bo z najnowszych danych GUS wyłania się przerażający obraz. Polska wymiera w coraz szybszym tempie! Jeśli nie uda się powstrzymać tego zjawiska, czeka nas nie tylko demograficzna katastrofa ale też klęska gospodarcza i zapaść systemu emerytalnego. W tym roku urodziło się łącznie 391,9 tysiąca dzieci. Jest to najmniej od półtora roku. W tym czasie liczba zgonów wyniosła 409,8 tysiąca. Blisko 18 tysięcy luki, która rośnie.
Według danych GUS w sierpniu 2018 odnotowano 35 tysięcy urodzeń. Tymczasem rok temu było 36,5 tysiąca. We wrześniu różnica była jeszcze większa, bo na świecie pojawiło się 31,6 tysiąca dzieci a w zeszłym roku było to 34,4 tysiąca. Co to oznacza dla nas wszystkich? Przede wszystkim problemy.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Ale trzeba zacząć od rozliczenia rządzących. W 2014 roku, przed wyborami do parlamentu, PiS obiecywał, że program 500 plus ma oznaczać wzrost liczby urodzeń. Tak się nie stało a pieniądze napędzają inflację i wzrost cen, między innymi masła, chleba czy innych produktów. Mamy wzrosty cen energii, paliwa, gazu. Oszukano nas! Miało być przecież lepiej, a jest drożej.
Do spadku liczby urodzeń przyczynia się atmosfera braku nadziei, że w kraju będzie lepiej. Młodzi głosują emigracją. Wyjeżdżają do innych krajów, gdzie mają lepsze warunki do życia, wychowania dzieci i edukacji. To wszystko wielka dziejowa misja dla kolejnej władzy. PiS prowadzi nas też z daleka od Europy. Exit tax i agresywna polityka podatkowa powodują, że wyjeżdżają stąd przedsiębiorcy. Czas powiedzieć stop temu szaleństwu!