Zdaje się, że nikogo nie przekonały zapewnienia Jarosława Kaczyńskiego o tym, że PiS nie szykuje wyjścia Polski z Unii Europejskiej. Komentatorzy i politycy przytaczają szereg wypowiedzi członków PiS, w których kłamali na temat swoich planów na przyszłość. I właśnie w tym kontekście pojawiła się wypowiedź Beaty Szydło, że ministrem obrony w jej rządzie zostanie Jarosław Gowin. Później okazało się, że będzie to jednak Antoni Macierewicz, “schowany” niejako przy okazji kampanii wyborczej przed oczami Polaków. Efekty widzimy do dzisiaj.
Twierdzenie, że @Macierewicz_A będzie ministrem obrony w rządzie @pisorgpl to po trzykroć kłamstwo. https://t.co/alX7WQMwhU
— Radosław Sikorski MEP 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) October 28, 2018
PiS od momentu objęcia władzy prowadzi ostrą antyeuropejską retorykę, skierowaną do własnych wyborców. To ryzykowna gra, bo w momencie, gdy PiS staje się partią, której wizerunek powiązany jest z wyjściem z Unii Europejskiej, traci momentalnie elektorat europejski i wiejski.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Akcja Polexit może – chociaż nie musi – przyspieszyć po 2019 roku, o ile PiS wygra wybory.