Nie będzie wspólnego marszu.
Andrzej Duda nie weźmie udziału w organizowanym przez środowiska narodowców Marszu Niepodległości. Jak tłumaczył rzecznik prezydenta Błażej Spychalski „zadecydował kalendarz”, a Duda „od rana do późnej nocy bierze udział w uroczystościach państwowych”. Według niektórych komentatorów prezydent po prostu nie chciał być kojarzony z rasistowskimi hasłami, które mogą pojawić się na imprezie narodowców. W rozmowie z RMF FM rzecznik prezydenta nie zaprzeczył, że istniały takie obawy.
– Nie stawialiśmy żadnych warunków, tym bardziej zaporowych. Chcieliśmy żeby prezydent otwierał marsz i przemawiał na samym początku – komentował efekt rozmów wiceprezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz.
– Jeśli rzeczywiście pan prezydent mówi o wspólnym marszu, a potem nie chce na ten marsz przyjść to szkoda. To przykre, nie rozumiem tego. (…) Wiem, że były rozmowy stowarzyszenia z grupą przedstawicieli obozu rządzącego, w tym z panem ministrem Wojciechem Kolarskim z Kancelarii Prezydenta, ale nie przyniosły żadnych wiążących konkluzji. Strona rządowa z tego co wiem miała jakieś warunki, ale zupełnie bez pomysłu jak wspólna impreza miałaby wyglądać – skomentował decyzję poseł narodowców Robert Winnicki.
Źródło: Onet